Znamy tę piosenkę od dawna, ale po raz pierwszy zobaczyliśmy teledysk – i aż nas ciarki przechodzą!
Pomimo wszystkich plotek, pogłosek i skandali, które otaczały Michaela Jacksona nawet po jego odejściu, nadal pozostaje on wielkim muzykiem i prawdziwym królem muzyki pop.
Jego piosenki będą słuchane jeszcze przez wiele dziesięcioleci, ponieważ Michael jest genialnym twórcą i mistrzem w swojej dziedzinie.
„Earth Song” to jeden z jego największych hitów, który w świetle współczesnych katastrof i klęsk żywiołowych brzmi bardziej aktualnie niż kiedykolwiek. Michael rozpoczął pracę nad piosenką w 1988 roku, podczas trasy koncertowej po Austrii. Pierwotnie utwór nosił tytuł „What About Us” – „A co z nami?” w tłumaczeniu na język polski.
Stworzenie hitu zajęło siedem lat, a teraz widzimy, że ta długa i żmudna praca była całkowicie uzasadniona. Jackson wielokrotnie przepisywał partie wokalne, pozostawiając najtrudniejsze fragmenty na koniec. Jak sam Michael powiedział, w kulminacyjnym momencie dosłownie „zabijał” swój głos, aby przekazać wszystkie emocje.
Dzisiaj „Earth Song” jest uważana za jedną z niewielu piosenek Michaela, która jasno porusza palące problemy społeczne. Jackson poruszył tematy kłusownictwa, łamania praw człowieka i problemów ekologicznych.
Według krytyków, w tej piosence Michael pokazał się jako prawdziwy humanista, a jego przejmujący wokal stał się ucieleśnieniem desperackiej próby dotarcia do egoistycznego i obojętnego społeczeństwa, w którym każdy dba tylko o siebie. I trzeba powiedzieć, że mu się to udało.
Zapraszamy do ponownego obejrzenia tego poruszającego teledysku, delektowania się piosenką i zastanowienia się nad tym, jak ludzkość niszczy swoją jedyną planetę. Proszę włączyć poniższy film — to doskonała okazja, aby przemyśleć swoje nawyki i zacząć dbać o przyrodę.