Matka chrzestna Angeliny Jolie wygląda nie gorzej niż jej córka chrzestna. Pomimo swojego wieku aktorka, nie uciekając się do operacji plastycznych, wygląda świetnie i nadal aktywnie uczestniczy w kręceniu filmów i seriali telewizyjnych, chociaż za jej ramionami jest długa, pięćdziesięcioośmioletnia kariera w kinie, podczas której zagrała ponad pięćdziesiąt ról.
Acklin Binseth — przedstawicielka „starej” szkoły Hollywood, takich jak ona obecnie można policzyć na palcach jednej ręki. Starzała się z wdziękiem, nadal czarując swoich fanów naturalnym pięknem i naturalnością, nigdy nie nadużywając kosmetyków i innych metod, by wyglądać korzystniej niż w rzeczywistości. Acklin po prostu tego nie potrzebowała.
Uroda aktorki najpełniej ujawniła się w roli uwodzicielki Gudtaisi, która podbiła publiczność w filmie „Cafe Royale”. Z nie mniejszym sukcesem Binset zagrała młodą kochającą matkę w „Sleepy Girl”, żonę prezydenta Stanów Zjednoczonych w filmie „Prince of America”.
A „Przyjemna podróż” dała Acklin zasłużoną nagrodę, której brakowało w jej kolekcji, jury „Złotego Globu” jednogłośnie przyznało jej tę prestiżową nagrodę dla każdego aktora i aktorki.
Kolejne role w „The Depths”, „Wild Orchids”, „Dancing on the Edge”, „Birds of Paradise” przewidywalnie pozwoliły aktorce na podwójny Glob.
Życie osobiste Acklin było dość intensywne, ale nigdy ostatecznie nie dokonała wyboru, po pewnym czasie związek z innym mężczyzną sam się rozpadł.
Ostatnie role Binseth zagrała w 2020 roku („The Tenant”) i w 2022 roku („Lorana and Rouse”).
Teraz Acklin marzy o filmie biograficznym i przygotowała już nawet do niego scenariusz, w którym chce podzielić się z fanami zarówno swoimi nastoletnimi doświadczeniami i lękami, jak i czasami dojrzewania jako aktorka.
Miejmy nadzieję, że wkrótce zobaczymy autobiograficzny film o tej niesamowitej i utalentowanej aktorce Hollywood.