Nowe zdjęcia z rezydencji Britney Spears ponownie wprawiły jej fanów w osłupienie. Nieumyta, nieuczesana Spears z wygasłym spojrzeniem żyje w antysanitarnych warunkach. Podłoga rezydencji piosenkarki jest dosłownie pokryta odchodami zwierząt domowych. 43-letnia gwiazda, która jeszcze niedawno wypełniała stadiony, dziś, zdaniem fanów, „degraduje się i spada na dno społeczne”.

Dziennikarze już dawno zaczęli się niepokoić: „Britney ma rozstawione zęby, żyje w antysanitarnych warunkach, przestała dbać o siebie”. Fani, którzy kiedyś nazywali ją „popową księżniczką”, dziś desperacko dyskutują, dlaczego nikt z jej bliskich nie przejmuje się jej stanem: „A jej synowie interesują się tylko jej pieniędzmi i kontaktami. Czy oni nie widzą, że matka potrzebuje pomocy?”,

„Czy naprawdę nie ma już prawdziwych przyjaciół? Czy nikt nie widzi, co się dzieje z Britney?”, „Gdzie jest jej rodzina? Kobieta najwyraźniej potrzebuje pomocy specjalistów”,
„Spears ma ewidentnie problemy psychiczne. Nie rozumiem obojętności jej synów”, „Żal mi Britney. Była idolem całego pokolenia”, „Chciałbym wierzyć, że Spears znajdzie siłę, by powrócić do normalnego życia”,

„Miłość i troska mogłyby ją uratować, ale wszyscy chcą tylko jej pieniędzy” – piszą internauci pod nowymi zdjęciami Britney. Jak myślisz, czy Spears ma szansę wrócić do życia i kariery?
Podobała Ci się jej muzyka w przeszłości? Spotkajmy się w dyskusjach.

