Spotkanie z Jasonem, moją szkolną miłością, w eleganckiej restauracji przypominało scenę z romantycznego filmu. Jednak wieczór przybrał ponury obrót, gdy jego czarująca fasada pękła, ujawniając szokującą tajemnicę, która spadła na mnie jak ton cegieł. Zniknął chłopiec, którego uwielbiałam, a zastąpił go człowiek, którego ledwo rozpoznałam.
Cześć wszystkim, jestem Emma, 35-letnia kobieta z historią, która sięga czasów szkolnych. Wtedy byłam cichą, książkową dziewczyną, która spędzała więcej czasu w bibliotece niż na imprezach. Byłam zakochana w Jasonie, złotym chłopcu szkoły. Jason był przystojny, popularny i wydawał się mieć wszystko.
„Emma, no dalej, musisz przynajmniej spróbować z nim porozmawiać” – namawiała mnie moja najlepsza przyjaciółka Sara, kiedy Jason przechodził obok.
Rumieniłam się gwałtownie, chowając się za grubymi szkłami okularów. „Sara, wiesz przecież, że on jest poza moim zasięgiem. Ja po prostu… ja”.
„Jesteś niesamowita, Emma. Miałby szczęście, gdyby cię poznał” – nalegała, ale ja tylko kręciłam głową.
Jason, otoczony przyjaciółmi, ani razu nie spojrzał w moją stronę. Jako gwiazda drużyny futbolowej zawsze był w centrum uwagi. Obserwowałam go z daleka, przekonana, że nawet nie wie o moim istnieniu.
Z moimi okularami i aparatem ortodontycznym nie spodziewałam się, że zwróci na mnie uwagę. I nigdy tego nie zrobił. Nasze światy były od siebie odległe.
Po latach stałam się kobietą sukcesu i luksusową osobą. Zamieniłam okulary na soczewki kontaktowe, aparat ortodontyczny na idealny uśmiech, a swoją nudną garderobę na elegancki styl. Zbudowałam dobrze prosperującą karierę w marketingu i żyłam pełnią życia.
Pewnego wieczoru, wybierając awokado w sklepie spożywczym, usłyszałam znajomy głos.
„Emma? To ty?”
Odwróciłam się i zobaczyłam Jasona, który wyglądał na nieco starszego, ale nadal był bezsprzecznie przystojny. Patrzył na mnie ze zdziwieniem. „Wow, wyglądasz niesamowicie” – powiedział, szeroko otwierając oczy.
„Jason? Cześć! Dawno się nie widzieliśmy” – odpowiedziałam, czując, jak serce zaczęło mi szybciej bić.
Uśmiechnął się ciepło. „Tak, rzeczywiście. Jak się masz?”
Porozmawialiśmy trochę, wspominając nasze życie. Opowiedziałam mu o swojej karierze i niedawnej przeprowadzce do tej okolicy.
„Więc teraz zajmujesz się marketingiem? To imponujące” – powiedział Jason, kiwając głową.
„A ty?” – zapytałam, interesując się jego życiem po szkole.
„Mam ciekawą pracę, ale nie tak efektowną jak marketing” – uśmiechnął się, skutecznie unikając odpowiedzi na moje pytanie. Dlaczego tak postąpił? Wciąż zastanawiałam się nad jego odpowiedzią, kiedy przerwał mi nieoczekiwaną propozycją.
„Hej, nie chcesz kiedyś pójść na kolację? No wiesz, nadrobić zaległości?”.
Zgodziłam się bez wahania. To był Jason! I zaprosił mnie na randkę! Oczywiście, że się zgodziłam.
Kilka dni później spotkaliśmy się w jednej z ekskluzywnych restauracji w centrum miasta. Jego wybór zrobił na mnie wrażenie: było to miejsce znane ze swojej elegancji i wykwintnej kuchni. Jason zaczął wspominać nasze szkolne lata, kiedy usiedliśmy przy stole i złożyliśmy zamówienie.
„Pamiętasz, jak wygraliśmy mistrzostwa w piłce nożnej? To były czasy” – powiedział ze śmiechem. „Nadal utrzymuję kontakt z chłopakami z drużyny. Mamy małą tradycję – spotykamy się co miesiąc”.
Słuchałam grzecznie, ale nie mogłam pozbyć się uczucia pewnego dystansu. Przeszłam do liceum, ale wydawało się, że Jason nadal żyje przeszłością.
„Brzmi miło” – powiedziałam, zmuszając się do uśmiechu. „Spotkałeś się kiedyś z kimś innym ze szkoły?”.
„Nie bardzo” – wzruszył ramionami. „Tylko z chłopakami. A ty? Masz jakieś wspomnienia ze szkoły, które są dla ciebie cenne?”.
„Cóż” – zacząłem, nie wiedząc, czym się podzielić – „większość czasu spędzałem w bibliotece. Nie ma tam zbyt wielu ekscytujących historii”.
Roześmiał się. „Pamiętam, że zawsze zagłębiałaś się w książki. Zabawne, jak wszystko się zmienia, prawda?”.
Przynieśli nam jedzenie i kontynuowaliśmy rozmowę. Opowieści Jasona zaczęły się powtarzać, więc zaczęłam się rozpraszać. Kiedy nadszedł czas na deser, wyszłam do toalety.
Kiedy wróciłam, zauważyłam, że Jason majstruje przy moim talerzu. Zanim zdążyłam zapytać, co robi, podniósł głowę i uśmiechnął się figlarnie.
„Spójrz tutaj” – szepnął, kładąc włos na moim talerzu. „Pokażę ci sztuczkę”.
Moje oczy rozszerzyły się ze zdziwienia, ale zanim zdążyłam zaprotestować, Jason zawołał kelnerkę.
„Przepraszam, w jedzeniu mojego przyjaciela jest włos” – powiedział na tyle głośno, że wszyscy odwrócili głowy. „To niedopuszczalne!”
Kelnerka wyglądała na zaniepokojoną i bardzo przepraszała. Zaproponowała, że zabierze danie i przyniesie nam nowe. Jason nalegał jednak, że nie powinniśmy płacić za posiłek z powodu niedogodności.
Po krótkiej wymianie zdań podszedł kierownik i zgodził się zwrócić nam koszt posiłków, a nawet podarował nam darmowy deser.
Kiedy wychodziliśmy z restauracji, Jason uśmiechał się od ucha do ucha. „Widzisz, tak właśnie należy postępować w takich miejscach. Nigdy nie należy płacić za złe doświadczenia”.
Zmusiłem się do uśmiechu, wciąż oszołomiony tym, co właśnie się wydarzyło. „Nie mogę uwierzyć, że to zrobiłeś”.
Jason wzruszył ramionami. „Wiesz, praca promotora nie jest zbyt dobrze płatna, więc muszę szukać sposobów, aby sobie poradzić i zjeść w takich miejscach. Ta sztuczka nigdy nie zawodzi”.
Promotor? Właśnie tym zajmował się Jason podczas letnich wakacji w liceum. Nie mogłam uwierzyć, że nadal pracuje w tej samej pracy. „Nadal zajmujesz się promocją?” – zapytałam, starając się, aby mój głos brzmiał spokojnie.
„Tak, to nie jest zbyt prestiżowe, ale pozwala opłacić rachunki” – odpowiedział, nie zwracając uwagi na moje rosnące zakłopotanie.
„Nie martw się” – dodał, wyczuwając moje zaniepokojenie. „Następnym razem będzie jeszcze lepiej. Ale będziesz musiała zapłacić, bo dzisiaj ja się wszystkim zająłem”.
Znów się roześmiałam i skinęłam głową. „Oczywiście, Jason. Dziękuję za wieczór”.
Kiedy się żegnaliśmy, obiecałem, że wkrótce do niego zadzwonię, chociaż wiedziałem, że nigdy tego nie zrobię. Fajny, popularny facet, którego kiedyś uwielbiałem, wciąż tkwił w czasach swojej szkolnej sławy, uciekając się do tanich sztuczek, aby przetrwać. W drodze do domu nie mogłem przestać śmiać się z absurdalności całej tej sytuacji.
Gdy tylko wyjęłam telefon, zablokowałam jego numer i potrząsnęłam głową, dziwiąc się, jak bardzo ludzie mogą się zmieniać, a jednocześnie pozostawać tacy sami.
Następnego ranka obudziłam się wypoczęta i pełna energii. Przed sobą miałam pracowity dzień, ale nie mogłam zapomnieć o wydarzeniach poprzedniej nocy. Cieszyło mnie świadomość, jak daleko zaszłam i jak bardzo dorosłam od czasów szkoły.
W biurze nie mogłam się doczekać, aby opowiedzieć o randce mojej bliskiej przyjaciółce i koleżance z pracy, Mii.
Gdy tylko weszłam, od razu zrozumiała, że coś się wydarzyło. „Opowiadaj, Emma. Jak poszła ta ważna randka?”.
Wybuchnęłam śmiechem. „Mia, nie uwierzysz. Jason naprawdę włożył mi włos do jedzenia i zrobił scenę, żeby nie płacić za kolację”.
Mia szeroko otworzyła oczy ze zdziwienia. „Co zrobił? Poważnie?”
Skinęłam głową, wciąż się śmiejąc. „To było jak oglądanie kiepskiego filmu. Nie mogę uwierzyć, że kiedyś tak bardzo go kochałam”.
Mia potrząsnęła głową, śmiejąc się razem ze mną. „Cóż, przynajmniej zjadłaś za darmo. I masz dobrą historię do opowiadania”.
Uśmiechnęłam się, zdając sobie sprawę, jak bardzo to prawda. „Tak, i cenną lekcję. Czasami ludzie, których uwielbiamy w młodości, okazują się zupełnie nie tacy, jak sobie wyobrażaliśmy”.
Mia odchyliła się na krześle, nadal chichocząc. „Uniknęłaś kuli. Wyobrażasz sobie, jak można spotykać się z kimś, kto uważa takie sztuczki za dopuszczalne?”.
Pokręciłam głową, czując się bardziej pewna swojego wyboru. „Nie, nie mogę. Jestem po prostu wdzięczna za to doświadczenie. Pokazało mi, jak bardzo dorosłam i jak daleko zaszłam od czasów szkoły”.
Reszta dnia minęła niepostrzeżenie, gdy zagłębiałam się w pracę, ale nie mogłam przestać myśleć o tym, jak bardzo wszystko się zmieniło. Ja, która chodziłam do szkoły, nigdy nie uwierzyłabym, że znajdę się tam, gdzie jestem teraz, a fakt, że Jason utknął w przeszłości, sprawił, że jeszcze bardziej doceniłam swoją drogę.
Później wieczorem, relaksując się na kanapie z kieliszkiem wina, poczułam uczucie spełnienia. Moje zakochanie w Jasonie było ważną częścią moich szkolnych lat, ale nie miało już nade mną żadnej władzy.
Mogłam spokojnie patrzeć w teraźniejszość i przyszłość, będąc pewna tego, kim się stałam. Uśmiechnęłam się do siebie, gotowa kontynuować pisanie swojej historii, rozdział po rozdziale.
Wciąż masz ochotę na dobrą lekturę? Mamy dla Ciebie kolejną gratkę: Kiedy Jen spotyka na portalu randkowym swojego szkolnego łobuza, ponownie przeżywa traumę z dzieciństwa. Mimo to idzie na randkę, aby zemścić się za to, jak ją traktowano. Randka okazuje się nieudana, a Jen nie dostaje tego, czego chciała, więc planuje drugie spotkanie…