Ponadczasowa ballada stworzona w piwnicy kościoła

Jeśli kiedykolwiek zanurzyliście się w złotej erze muzyki doo-wop, z pewnością nie mogliście przeoczyć zespołu Five Satins. Ich ponadczasowy przebój „In the Still of the Night” stał się hymnem całych pokoleń, pozostawiając niezatarty ślad na mapie muzycznych wzruszeń.

Ta niezwykła ballada, pełna tęsknoty i emocji, została nagrana w 1956 roku w skromnej piwnicy kościoła św. Bernadetty w New Haven, Connecticut. Jej dźwięki do dziś przenoszą słuchaczy w świat marzeń, pierwszych miłości i niewinnej młodzieńczej nadziei.

Fred Parris, mający wtedy zaledwie 19 lat, odbywał służbę wojskową w Filadelfii. Jego myśli nieustannie wracały do ukochanej Marli, która mieszkała w Connecticut pod opieką jego rodziców. Była jego światłem w trudnych dniach i inspiracją do stworzenia czegoś, co przetrwa każdą próbę czasu.

Po powrocie z weekendu spędzonego z „dziewczyną marzeń”, Parris nie mógł powstrzymać emocji. W rozmowie z magazynem Smithsonian w 2004 roku wspominał:
„Były inne noce, które spędziliśmy razem, ale ta była wyjątkowa. Po powrocie na obóz od razu poszedłem do świetlicy, gdzie stało pianino. Palce same układały akordy, a słowa płynęły prosto z serca. Nim się obejrzałem, musiałem już iść na wartę. Noc była chłodna i pełna gwiazd. Idealne tło dla moich emocji.”

To właśnie ta mieszanka surowych emocji, niespełnionej tęsknoty i głębokiej wrażliwości stała się fundamentem dla „In the Still of the Night” — jednej z najbardziej wzruszających piosenek ery doo-wop.

„Błogosławiona piosenka”

Nagranie tej ballady w kościelnej piwnicy nadało jej szczególny charakter. „Zrobiliśmy to w kościele, więc czuję, że ta piosenka została pobłogosławiona. I to błogosławieństwo, ta magia, trwają do dziś” — powiedział Parris w jednym z wywiadów radiowych w 2013 roku.

Ponadczasowa ballada stworzona w piwnicy kościoła
Опытные хозяйки рекомендуют! Хитрости на каждый день!