PRZY GROBIE ŻONY DOWIEDZIAŁEM SIĘ, ŻE MOJE TROJACZKI TAK NAPRAWDĘ NIE BYŁY MOJE.

Samotny ojciec zmaga się z wychowywaniem trojaczków i pewnego dnia dowiaduje się, że nie są jego dziećmi — Opowieść dnia
Mężczyzna zmaga się z wychowywaniem trojaczków po śmierci żony, wierząc, że należą do niego. Jednak pewnego dnia wszystko się wali, gdy spotyka nieznajomego na cmentarzu i dowiaduje się, że dzieci, które z takim oddaniem wychowywał, tak naprawdę nie są jego.

Wysuszone, zgniłe, brązowe liście chrzęściły pod butami Ivana Foxa, gdy wtoczył wózek do ozdobnej bramy cmentarza na Manhattanie. Uschnięte kwiaty i na wpół wypalone znicze były porozrzucane po trawniku. Podmuch wiatru przeszedł przez rząd czerwonych cedrów, przerywając grobową ciszę, gdy szedł do grobu swojej zmarłej żony, Kiry. Była to pierwsza rocznica jej śmierci.

„Idziemy do mamy…” — powiedział do małego Antona, jednego z trojaczków, który siedział w nieporęcznej pieluszce na jego lewym biodrze. Dwaj pozostali, Igor i Stepan, leżeli w wózku, patrząc w niebo i gaworząc na widok ważek.

Zbliżając się, Ivan poczuł przyspieszone bicie serca, gdy zobaczył sylwetkę nieznajomego, wyglądającego na pięćdziesięciolatka, stojącego przy grobie Kiry. Mężczyzna poprawił irlandzką czapkę i pochylił się, by zetrzeć kurz z nagrobka z epitafium: Blask w naszych oczach i sercach jest teraz w niebie. — W miłującej pamięci Kiry Fox.

Ivan starał się sobie przypomnieć, ale nie mógł rozpoznać wysokiego, tęgiego mężczyzny. „Kim on jest i co robi na grobie mojej żony?” — pomyślał i podszedł do niego…..

„Amen!” — powiedział mężczyzna z zawadiackim uśmiechem, kończąc chrzest i odwracając się ponuro, by powitać Ivana. Uśmiechnął się, a jego oczy wypełniło zniecierpliwienie, gdy wyciągnął rękę do uścisku, ale natychmiast ją cofnął, gdy tylko jego wzrok przeniósł się na dzieci.

Brwi Ivana ściągnęły się ze zdziwienia. Chciał wiedzieć, kim był ten facet i co robił przy grobie Kiry. Z tego co pamiętał, nigdy wcześniej nie widział tego człowieka… nawet na pogrzebie Kiry. «Więc kim on jest? I co on tu robi?» — Ivan był zdziwiony.

«Ty musisz być Ivan Fox… Miło mi pana poznać, panie Fox — wymówił facet. «Wiedziałem, że pan tu dziś przyjdzie i czekałem na pana. Jestem Denis… z Chicago… „stary” kolega Kiry».

Ivan był trochę zaskoczony, ponieważ Kira nigdy nie mówiła mu o takim przyjacielu z Chicago, który był stary i miał na imię Denis.

«Miło cię poznać, Denis. Nie jestem pewien, czy cię znam… Czy my się już kiedyś spotkaliśmy? Nigdy nie byłem w Chicago».

«Nie bardzo! Właśnie przyjechałem na Manhattan. Dowiedziałem się, że…» — Denis zająknął się i przełknął, ponownie widząc dzieci. «Mogę zobaczyć twoje dzieci… jeśli nie masz nic przeciwko?

Ivan zawahał się i udał, że ignoruje prośbę mężczyzny, ponieważ nie był gotowy powierzyć swoich dzieci nieznajomemu. Denis odebrał to jako odmowę, ale nie mógł się powstrzymać, podszedł i pochylił się nad wózkiem, aby zobaczyć dwoje pozostałych dzieci.

«To aniołki! Słodkie małe bułeczki! Mają mój nos i moje oczy… i brązowe włosy…» „I te długie rzęsy… Miałem takie, kiedy byłem dzieckiem!” — wybełkotał Denis. Potem spojrzał w górę, mówiąc coś nie do pomyślenia, coś na co Ivan nie był gotowy.

«Panie Fox, wiem, że może się to panu wydawać oczywiste, ale… wiem, że pewnie zastanawia się pan kim jestem i dlaczego tu jestem. Jestem PRAWDZIWYM ojcem chłopców i jestem tu po nich.»

«CO? — Ivan zmarszczył brwi i miał ochotę uderzyć mężczyznę w twarz za to, że w ogóle to powiedział. Oszczędził go ze względu na jego wiek i starał się nie myśleć, że mężczyzna jest szalony.

«Panie Fox, proszę mi uwierzyć. Jestem ojcem dzieci. Błąd, który popełniłem w przeszłości, wciąż mnie prześladuje. Chcę go naprawić, zanim będzie za późno. Proszę, oddaj mi dzieci. Mam nawet dla ciebie niesamowitą ofertę».

«Postradałeś zmysły, starcze? Zejdź mi z drogi albo wezwę policję — Ivan mocniej chwycił wózek i małego Antona, ignorując gościa.

Ale Denis nie ruszył się z miejsca i zaczął ujawniać najdrobniejsze szczegóły dotyczące zmarłej Kiry, które oszołomiły Ivana.

«Kira, twoja żona… Kochała disco i motocykle… była brunetką z zamiłowaniem do sztuki i francuskiej kuchni… Zupa cebulowa i crème brûlée były jej ulubionymi potrawami. Miała alergię na orzeszki ziemne i małą bliznę po oparzeniu na prawym udzie… i miała to…»

„PRZESTAŃ… PRZESTAŃ!” — krzyknął Ivan. «Nie chcę słyszeć ani słowa więcej o mojej żonie. Kim ty do cholery jesteś i skąd to wszystko wiesz? Czego chcesz?»

«Mówiłem ci, jestem ojcem jej dzieci. Panie Fox, wiem, że to dziwne i nie mogę uzyskać opieki nad moimi dziećmi. Wiem o tym, dobrze? Ale jestem pewien, że nie będzie pan chciał marnować na nie swojej młodości i doceni moją pomoc w ich wychowaniu. Jesteś młoda, urocza i masz całe życie przed sobą. Ale spójrz na mnie. Jestem stary i nie mam nikogo poza tymi dziećmi. Chcę je z powrotem. Proszę, oddaj mi je i ruszaj dalej ze swoim życiem».

«Nie wiem, o czym mówisz. I to nie twoja sprawa, co robię ze swoim życiem, jasne? Postradałeś zmysły, staruszku? Mówisz jak wariat… Zajmij się swoim życiem. Nie znam cię i myślę, że pomyliłeś mnie z kimś innym… Zostaw mnie w spokoju. I trzymaj się z dala od moich dzieci».

«Panie Fox, dzieci są moje i taka jest prawda… i zrobiłabym wszystko, aby zabrać je ze sobą. Ale nie chcę psuć panu życia, skoro wychowywał je pan tak długo. Więc bądźmy szczerzy. Oferuję ci 100 000 dolarów. Dam ci więcej, jeśli chcesz. Weź pieniądze i oddaj mi dzieci».

«Wiem więcej o twojej żonie Kirze niż ty sam. Nie spiesz się i skontaktuj się ze mną, dobrze? Oto moja wizytówka».

Do oczu Ivana napłynęły łzy szoku i żalu. Nie mógł uwierzyć, że Denis wiedział tak wiele o Kirze. Przez chwilę chciał myśleć, że to fikcja i jakiś przypadkowy starszy mężczyzna robi mu kawał. Niestety, Ivan nie mógł oderwać się od wzmianki Denisa o bliźnie po oparzeniu na prawym udzie Kiry.

«To nie łapówka, panie Fox. Chcę ci podziękować za wychowanie moich dzieci, dobrze? I nie ma się pan czego obawiać. Mam pięćdziesiąt siedem lat i mnóstwo doświadczenia w wychowywaniu dzieci. Powinieneś być szczęśliwy oddając je w dobre, bezpieczne ręce. Wiem, jak musisz się czuć. Ale nie martw się. Przemyśl to i skontaktuj się ze mną. Zadzwoń na ten numer, dobrze? Będę czekał. Denis Romanov nienawidzi odpowiedzi „nie”, więc…»

Denis włożył wizytówkę w dłoń Ivana i pospiesznie odszedł, pozostawiając go bardziej niż zszokowanego i ze złamanym sercem.

Migoczące płomienie i dym ze świecy na nagrobku Kiry przywróciły Ivana do rzeczywistości. Położył bukiet na grobie i, po chwili ciszy, pospieszył z dziećmi z cmentarza. Przez chwilę prześladowały go słowa Denisa.

Ivan nie mógł skoncentrować się na drodze. Zatrzymywał samochód w przypadkowych odstępach na poboczu, próbując się skoncentrować, ale na próżno.

«Czy wszystko, co mi powiedziała, było kłamstwem? Jak mogła mi to zrobić?» — płakał i wyobrażał sobie Kirę siedzącą obok niego na siedzeniu pasażera. Ivan potrzebował odpowiedzi na wiele pytań i nie chciał wierzyć w to, co mówił Denis.

Ale ta część o bliźnie po oparzeniu na jej prawym udzie? Nie mógł tego nie podejrzewać, biorąc pod uwagę okoliczności, w jakich ją poznał dwa lata temu.

Była wiosna 2016 roku. Ivan mieszał koktajle za barem, gdy jego wzrok padł na młodą i piękną Kirę. Była ze swoimi przyjaciółmi i była najbardziej hałaśliwa w towarzystwie. Ivan uważał, że jest ładna i chciałby umówić się z tak wspaniałą kobietą, ale nigdy nie znalazł na to środków ani czasu. W miarę upływu czasu Kira zaczęła często odwiedzać bar, a Ivan był bardziej niż szczęśliwy, mogąc ją obsługiwać, gdy tylko przyszła.

„Jeszcze jedną Margaritę z lodem, proszę!” — często mówiła mu z błyszczącym uśmiechem na twarzy. Kira nigdy nawet nie spojrzała na Ivana „specjalnie” i traktowała go tylko jako miłego, młodego barmana. Ale on był już w niej zakochany po uszy. Codziennie chodził na nocną zmianę, ćwicząc swój uśmiech i poprawiając włosy, czarną muszkę i stonowaną szarą koszulę co najmniej tuzin razy, przekonany, że zaimponuje Kirze.

Pewnej nocy Ivan był zdruzgotany, gdy zobaczył ją obściskującą się z innym facetem w pubie. Rzeczywistość uderzyła go mocno, gdy zdał sobie sprawę, że Kira traktuje go jak barmana i nic specjalnego. Ze złamanym sercem Ivan zaczął trzymać się od niej z daleka, wiedząc, że nigdy nie będzie jego. Jednak pewnej nocy nie mógł się powstrzymać, gdy zobaczył Kirę gorzko płaczącą samotnie w salonie.

„Panienko, hej, wszystko w porządku?” — Zapytał i zobaczył jej chłopaka, Pavla, tańczącego z inną dziewczyną. Serce Ivana roztopiło się i częściowo domyślił się, co zdenerwowało Kirę. Jej oczy były podpuchnięte i zaczerwienione. Strumienie ciepłych łez spływały po jej policzkach, pozostawiając rozmazane smugi tuszu do rzęs na makijażu.

«Chcę gdzieś iść… czy możesz mnie zabrać? Chyba umrę — schowała twarz w dłoniach i rozpłakała się. Płakała do nieznajomego, ale Ivan nie traktował jej jak obcej. Znaczyła dla niego więcej niż cokolwiek na świecie, więc był gotów zrobić wszystko, by ją pocieszyć.

Wziął godzinę wolnego w pracy i zaproponował, że odwiezie ją do domu, ponieważ była zbyt pijana, by wyjść sama.

«Paul i ja znamy się od sześciu miesięcy — powiedziała niespójnie Kira, a jej oddech pachniał alkoholem. «Ten zboczeniec! Zostawił mnie dla tej idiotki Lilii… Co jest w niej takiego, czego ja nie mam? Dupek! Powiedział, że nie chce tego ze mną kontynuować. Co za…»

«Bardzo mi przykro. Bądź silna, panienko. Takie rzeczy się zdarzają… a życie musi toczyć się dalej. Może wcale na ciebie nie zasługuje. To jego strata… Proszę, nie płacz. Zawsze jestem przy tobie jako twoja towarzyszka, kiedy tylko mnie potrzebujesz, dobrze?

Kira skinęła głową, a jej wilgotne oczy utkwiły w Ivanie, zanim zemdlała na siedzeniu. Obudził ją, gdy podjechali pod jej dom i pomógł jej wysiąść.

«Dziękuję, Ivan! — Kira uśmiechnęła się przez zaparowaną szybę samochodu. „Do zobaczenia!”

Potem ich spotkania stały się rytuałem. Ivan i Kira zakochali się w sobie i zaczęli się spotykać. Tańczyli, spacerowali nocnymi ulicami Manhattanu i całowali się, zanim powiedzieli „Kocham Cię!”. Poprosił ją, by obiecała, że przestanie pić, a ona się zgodziła. Poprosiła go, aby obiecał, że jej nie rzuci, tak jak jej były chłopak, a on zapewnił ją, że to zrobi.

Minęły zaledwie dwa tygodnie od ich historii miłosnej, kiedy Kira powiedziała Ivanowi, że jest w ciąży z jego trojaczkami i przekonała go, by się z nią ożenił. Był zszokowany, ponieważ wszystko wydarzyło się zbyt szybko. Nie był na to przygotowany, ale był podekscytowany, że zostanie ojcem.

Para wkrótce pobrała się podczas prywatnej ceremonii, a dziwne było to, że nikt z rodziny Kiry nie uczestniczył w ślubie. Ivan nie wiedział nic o jej rodzicach, a kiedy ją zapytał, powiedziała mu, że nie żyją. To było wszystko, co wiedział, i nie zawracał jej już głowy, ponieważ nie chciał jej skrzywdzić. W tamtym czasie nic nie było dla niego ważniejsze niż rozpoczęcie życia z nią i ufał jej ślepo.

Teraz to wszystko wydawało się złym żartem. Ivan patrzył na obrączkę, którą wciąż nosił po śmierci Kiry i zdał sobie sprawę, że zawsze trzymała go w sieci kłamstw.

«Byłem idiotą! Wszystko, co mi mówiła, było FAŁSZEM… Jej miłość była grą… wyszła za mnie, ponieważ potrzebowała mężczyzny, który byłby ojcem dla dzieci innych ludzi».

«Powinienem był zdać sobie sprawę, że dzieci nie są moje, kiedy powiedziała mi, że jest w ciąży zaledwie dwa tygodnie później. Byłem takim głupcem! Zdradzała mnie… i to ze starszym mężczyzną. Jakie to obrzydliwe!» — szlochał, łzy płynęły bez końca z jego przekrwionych oczu.

Dzieci nagle się obudziły i zaczęły płakać na tylnym siedzeniu. Ivan był tak zdenerwowany i sfrustrowany, że chciał uciec gdzieś, gdzie nie usłyszałby tych krzyków ponownie. Ale jednocześnie nie mógł zacząć nienawidzić swoich dzieci tylko dlatego, że ktoś powiedział mu, że nie są jego. Wątpił w prawdziwość twierdzeń Denisa, więc natychmiast wrócił do domu, wciąż niepewny, co robić dalej.

Ivan postanowił zapomnieć o spotkaniu z nieznajomym i zajął się swoimi sprawami. Położył dzieci w łóżeczkach, wyjmując je po kolei, by zmienić im pieluchy. Najpierw Anton, potem Igor, a na końcu Stepan. Wykąpał dzieci i zmienił im pieluchy. Zaśpiewał kołysankę, starając się, by nie brzmiała jak warczenie głodnego niedźwiedzia w lesie.

Gdy cała trójka zasnęła w łóżeczkach, Ivan zaczął zmywać naczynia i gdy tylko skończył, poczuł zapach spalenizny. „O cholera, spaghetti!” — krzyknął, prawie się poparzył, próbując zdjąć patelnię z kuchenki. Wtedy przypomniał sobie o praniu i pobiegł na górę do łazienki przepełnionej pianą. Ivan wlał za dużo proszku do prania z powodu stresu. Wydawało się, że tego dnia w jego życiu były same problemy.

Zobaczył, że już prawie czas pędzić do baru na nocną zmianę. Wtedy zadzwonił do cioci Valyi, swojej starszej sąsiadki, by przyszła popilnować dzieci.

„Dziękuję, ciociu Valya… Będę tu, dopóki nie przyjedziesz”, powiedział jej i poszedł sprawdzić, co z dziećmi. Spały spokojnie w swoich łóżeczkach. Ich widok był dla Ivana bolesny i nie mógł znaleźć spokoju. Kiedyś czuł, że ma energię i ducha, by zrobić wszystko dla swoich dzieci. Ale teraz wszystko wydawało się takie inne i gorzkie, a słowa Denisa wciąż odbijały się echem w jego głowie.

«Dlaczego mi to zrobiłaś, Kira? Nigdy cię nie okłamałem ani nie zdradziłem… jak mogłeś to zrobić? Zawsze okłamywałeś mnie we wszystkim i nie mogę się zorientować, co jest prawdą, a co nie… nawet w dniu, w którym umarłeś, powiedziałeś mi, że byłeś na imprezie. Wciąż nie wiem, dokąd poszłaś tamtej nocy» — jęczał Ivan, a łzy spływały mu po zmarszczkach, gdy przypominał sobie ten mroczny dzień, który wciąż go prześladował.

To była deszczowa noc i Ivan był nieswój, ciągle wyglądając przez okno, by sprawdzić, czy Kira przyszła. Jego telefon zaczynał się nagrzewać od ciągłych telefonów do wszystkich jej przyjaciół z pytaniem, czy jest z nimi. Kira powiedziała mu, że była na imprezie u przyjaciół, ale nikt jej nie widział. Jej telefon był wyłączony, prawdopodobnie z powodu rozładowanej baterii, a Ivan zaczął panikować, ponieważ zbliżała się północ. Jego nowo narodzone dzieci zaczęły płakać. Były głodne, a on nie wiedział, jak je uspokoić.

Ivan położył niemowlęta do łóżek. Podniósł telefon, by sprawdzić, czy Kira dzwoniła i zamiast tego odebrał połączenie ze stacji.

„Tak, tu Ivan Fox”.

«Panie Fox, dzwonimy z posterunku. Czy mógłby pan przyjechać do kostnicy? Potrzebujemy pomocy w identyfikacji ciała kobiety».

Ivan spocił się i popędził do szpitala, zostawiając swoje dzieci z sąsiadem. Został wezwany do zidentyfikowania ciała młodej kobiety znalezionej w wypadku samochodowym tej nocy.

Zwolnił i prawie zamarł, gdy cienkie białe prześcieradło zostało zdjęte z ciała w celu identyfikacji. Serce Ivana zamarło, a z oczu popłynęły mu łzy. Martwe ciało Kiry leżało bez ruchu, a później okazało się, że w chwili wypadku była pod wpływem narkotyków.

Po tym wydarzeniu świat Ivana się zmienił. Czuł się odrętwiały, słaby i bał się samotnie wychowywać swoje dzieci. Czuł się winny, że pozostał przy życiu i w pewnym momencie jego łzy zatrzymały się ze złości. Ivan nie mógł wybaczyć Kirze, że zostawiła go z tak wielką odpowiedzialnością na jego barkach. Nie mógł pogodzić się z jej stratą i ruszyć dalej ze swoim życiem, ale zmusił się do tego, gdy zobaczył swoje dzieci.

Tylko dzięki nim mógł iść naprzód. Przysiągł sobie, że zrobi wszystko, by zapewnić swoim dzieciom dobre życie. Ivan nie umawiał się później z żadną inną kobietą, ponieważ wciąż kochał Kirę. Wciąż nosił ich obrączkę i wierzył, że ona nigdzie nie odeszła.

Przyjął rolę zarówno matki, jak i ojca dla swoich trzech małych synów i poświęcił im swoje życie. Ivan był rozdarty między pracą a dziećmi i ledwo miał czas dla siebie. Zapomniał, jak wygląda upojna noc. Przestał wychodzić z przyjaciółmi i zaczął żyć życiem, w którym bardziej chodziło o jego dzieci niż o niego samego.

Ale teraz, po tym, jak dowiedział się, że nie jest ich prawdziwym ojcem, zaczął wątpić, czy będzie w stanie zobaczyć je tak, jak kiedyś i czy naprawdę będzie chciał poświęcić swój czas i energię na ich wychowanie.

«Nie mogę już tego robić… po prostu nie mogę — jąkał się Ivan, odsuwając krzesło, którego nogi szurały po drewnianej podłodze, budząc dzieci. Dziwna myśl przeszła mu przez głowę, gdy zatrzasnął drzwi i wyszedł, nie mówiąc nawet swojego zwyczajowego „Dziękuję i życzę miłego dnia!” swojej sąsiadce, cioci Valyi, gdy przyszła zaopiekować się dziećmi.

Ivan nie mógł znaleźć spokoju przez całą noc w pubie. Wrócił do domu po swojej zmianie, ale poszedł prosto do swojego pokoju, aby znaleźć kartkę Denisa. Nawet nie zatrzymał się, by spojrzeć na swoje dzieci lub je przytulić, jak to zwykle robił.

Po kilku minutach Ivan wyszedł z pokoju, a jego wzrok przeniósł się na trójkę dzieci, które wskazywały na niego i gaworzyły w swoim dziecięcym języku „Pa-pa”, prosząc go, by wziął je w ramiona.

Serce Ivana zapadło mu się pod pięty. «Jak mogłem… Jak mogłem w ogóle pomyśleć o zostawieniu was? Nie mogę bez was żyć… jesteście dla mnie wszystkim… Boże, jak mogłem nawet pomyśleć o zostawieniu ich?» — płakał, jego oczy skupiły się teraz na połączeniu, które już połączyło się z Denisem.

«Halo? Halo… jest tam ktoś?» — odezwał się słaby głos starszego mężczyzny.

«Panie Romanov, to ja, Ivan.

«Spodziewałem się pańskiego telefonu, panie Fox. Tak się cieszę, że pan zadzwonił… w końcu! Więc, co pan postanowił? Kiedy mam się z panem spotkać z czekiem i odebrać dzieci?».

«Przykro mi, panie Romanov… ale nie mogę przyjąć pańskiej oferty. Ojciec to ktoś, kto wychowuje swoje dzieci, niekoniecznie ktoś, kto daje im życie. Może nie jestem ich prawdziwym ojcem, ale to wciąż moje dzieci. Nie wyobrażam sobie życia bez nich», powiedział Ivan stanowczo i uprzejmie.

«Panie Fox… chwileczkę… proszę. Możemy porozmawiać o tym jeszcze raz, dobrze? Nie rozumie pan… Chcę mieć moje dzieci. Nie mogę bez nich żyć».

«Przykro mi, panie Romanov. Ja też nie mogę bez nich żyć. One są moim światem. I nie chcę twoich pieniędzy. Miłości nie można kupić za pieniądze».

«Opowiem o panu moim dzieciom, kiedy dorosną. To one zdecydują, kogo wybiorą. Ale nie mogę ci ich dać, bo je kocham i jestem ICH OJCEM! Do widzenia!»

Denis był upokorzony. «Dobrze, jeśli taka jest twoja decyzja. Ale czy możemy spotkać się jutro w kawiarni… a może w twoim domu? To zależy od ciebie.»

«Przykro mi, panie Romanov, ale jutro jestem zajęty. Nie sądzę, że będę w stanie…»

«Nie chce pan znać całej prawdy, panie Fox? Powiedziałem tylko jej część. Jest jeszcze coś, czego pan jeszcze nie wie».

Ivan zgodził się, zdyszany, zaskoczony dziwnością pytania Denisa. Wziął następną nocną zmianę i z niecierpliwością czekał na spotkanie z mężczyzną w jego domu.

Denis pojawił się kilka godzin później z kilkoma pudłami. „Tylko kilka nowych sweterków, pieluszek i kocyków dla dzieci!” — zaśmiał się, wieszając płaszcz na wieszaku i rozsiadając się wygodnie. Wzrok Denisa padł na puste łóżeczko i zdał sobie sprawę, że Ivan położył swoje dzieci gdzieś z dala od jego oczu i rąk.

Ivan nienawidził panującej wokół ciszy. Nie mógł się doczekać, aby dowiedzieć się „prawdy”, którą chwalił się mężczyzna i po kilku sekundach milczącego wpatrywania się w siebie, przerwał ciszę.

«Więc… o co chodzi? Powiedziałeś, że jest jeszcze coś, co muszę wiedzieć.»

Denis uśmiechnął się ponuro, po czym rozpiął kurtkę i wyciągnął stare zdjęcie. Nadal się w nią wpatrywał, a Ivan uznał to za dziwne.

«Panie Romanov… o co chodzi? Słuchaj, nie mam czasu i byłbym wdzięczny, gdybyś się pospieszył.»

Nagle łzy zaczęły spływać po twarzy Denisa. Nie mógł ich powstrzymać, a jego wzrok wciąż był utkwiony w fotografii.

«Panie Fox, dzieci z panem nie są pańskie… nie są też moje. W rzeczywistości jestem ich DZIEWCZYNĄ!»

Denis wręczył Ivanowi zdjęcie z Kirą i wstał, ze łzami w oczach podchodząc do okna.

«O mój Boże… Gdzie byłaś przez te wszystkie dni… Kira powiedziała mi, że jej rodzice UMIERALI… Nigdy nie mówiła mi nic o tobie. Co się z tobą stało? Dlaczego nie przyszedłeś na jej pogrzeb?»

„Byłem takim złym ojcem, panie Fox”, płakał Denis. „Zrobiłem to, czego żaden ojciec nie zrobiłby swojemu dziecku”.

«Po śmierci żony samotnie wychowywałem córkę. Dałem jej wszystko… miłość, pieniądze i wykształcenie. Chciałem, żeby żyła tak, jak to sobie wyobrażałem, ale ona zgubiła drogę i wpadła w narkotyki».

«Chciałem wysłać Kirę do ośrodka rehabilitacyjnego i nawet zagroziłem, że ją wydziedziczę. Ona jednak odmówiła, a potem wszystko poszło już z górki. Zaczęła późno wracać do domu i widziałem, jak jakiś przypadkowy facet podrzuca ją każdej nocy. Moje imię i reputacja były zagrożone, więc wyrzuciłem ją z domu. Była bardzo wkurzona i zanim wyszła, powiedziała mi, że jestem najgorszym ojcem i żebym jej nie szukał. Myślałem, że wróci, gdy skończą jej się pieniądze, ale nigdy tego nie zrobiła. Nie mogę sobie wybaczyć, że nie próbowałem pomóc mojemu dziecku. Porzuciłam ją, a teraz odeszła na zawsze.

«Ale jak mnie znalazłaś? I skąd wiedziałeś, że dzieci nie są moje?» — Ivan przerwał Denisowi, płonąc z ciekawości, by poskładać puzzle w całość.

«Nawet nie wiedziałem, że moja córka wyszła za mąż, urodziła dzieci i zmarła, dopóki niedawno nie spotkałem Anyi, jej najlepszej przyjaciółki w Chicago… Powiedziała mi o tobie i dzieciach, więc natychmiast przyleciałem się z tobą spotkać — powiedział Denis.
«Kiedy Kira była w ciąży, spotkała się ze swoją przyjaciółką i podzieliła się swoimi obawami. Powiedziała Anyi, że boi się, że ją zostawisz, jeśli dowiesz się, że dzieci nie są twoje».

«O mój Boże… więc to są dzieci jej byłego chłopaka Pavla? — Ivan się zdziwił.

«Nie jestem tego pewien, ponieważ moja córka powiedziała Anyi, że spotykała się i zerwała z trzema innymi mężczyznami w tym samym czasie, gdy wyszła za ciebie. Sama Kira nie była pewna, kto był ojcem. Nadal nie znamy prawdziwego ojca i nie chcemy tego wiedzieć» — płakał Denis.

Mogę tylko powiedzieć, że cieszę się, że moje wnuki są z mężczyzną, którego mogą nazywać „tatą”. Panie Fox, tylko pan może je kochać i dobrze wychować. Przepraszam, że skłamałem, mówiąc, że jestem ich ojcem. Nie wiem, co mnie napadło. Bałem się, że nie pozwolisz mi ich wychować i wiedziałem, że nigdy nie odzyskam nad nimi opieki, jeśli ich nie oddasz. Więc zaoferowałem ci pieniądze. Przepraszam. To moja wina i nie mam już więcej łez do wypłakania. Starzeję się i chcę być częścią życia moich wnuków. Nie byłem dobrym ojcem, ale chcę być dobrym dziadkiem».

Ivan nie powiedział nic więcej i przytulił Denisa. Przynajmniej tyle mógł zrobić, by pocieszyć pogrążonego w żałobie starca, który nie mógł sobie wybaczyć, że porzucił córkę, gdy ta najbardziej go potrzebowała.

Z czasem Denis zaczął często odwiedzać Ivana i dzieci, a w pewnym momencie zdecydował się nawet z nimi zamieszkać. Traktował Ivana jak swojego syna i cieszył się, że może uczestniczyć w wychowaniu swoich wnuków.

Czego możemy nauczyć się z tej historii?

  • Prawdziwy rodzic to nie tylko ktoś, kto daje życie, ale także ktoś, kto wychowuje swoje dzieci z miłością i troską. Kiedy Ivan dowiedział się, że nie jest biologicznym ojcem swoich trojaczków, postanowił załatwić sprawę, oddając je Denisowi, który twierdził, że jest ich biologicznym ojcem. Ale potem Ivan zmienił zdanie, mówiąc Denisowi, że prawdziwy ojciec to ktoś, kto wychowuje swoje dzieci, a nie tylko ktoś, kto daje im życie.
  • Nie podejmuj pochopnych decyzji, których możesz żałować do końca życia. Kiedy Denis nie mógł poradzić sobie z uzależnieniem córki od narkotyków, kazał jej udać się do ośrodka odwykowego. Kiedy odmówiła, wyrzucił ją, nie wiedząc, że już nigdy nie będzie miał okazji jej zobaczyć.
PRZY GROBIE ŻONY DOWIEDZIAŁEM SIĘ, ŻE MOJE TROJACZKI TAK NAPRAWDĘ NIE BYŁY MOJE.
Как очистить стиральную машинку за 5 минут без химии