Sandra Bullock pokazała nie tylko swój talent aktorski, ale też matczyny. Aktorka została mamą dwojga przybranych dzieci, których rodzice zginęli po huraganie Katrina.

Sandra myślała o adopcji już od dawna, ale to klęska żywiołowa przyspieszyła rozwój wydarzeń. Według słów gwiazdy, usłyszała jakby wewnętrzny głos, który podpowiadał jej, że jej dzieci znajdują się właśnie w centrum zniszczeń spowodowanych przez huragan.
W roku adopcji, czyli w 2015 roku, Sandra znalazła również swoją drugą połówkę – fotografa Briana Rendala. Razem udało im się stworzyć wielką, kochającą się rodzinę.

Dzieci Sandry i Briana mają bardzo różne charaktery i upodobania, ale nie ma to żadnego wpływu na miłość rodziców do nich i na przywiązanie brata i siostry do siebie nawzajem.
Chłopiec jest bardziej rozważny i refleksyjny, w przeciwieństwie do swojej temperamentnej i emocjonalnej siostry.

Aktorka bardzo poważnie traktuje swoje obowiązki matki, jej zawód nigdy nie był przyczyną zaburzeń w komunikacji z dziećmi, wręcz przeciwnie, Sandra może odmówić przyjęcia proponowanej roli lub przełożyć dzień zdjęciowy, jeśli jest to konieczne, aby rozwiązać sprawy związane z dziećmi.

Dużym wsparciem w tym zakresie jest dla Sandry jej mąż, Brian. Jest on prawdziwym głową rodziny, przykładem tego, jak powinien zachowywać się mężczyzna i ojciec. Ponadto, podobnie jak Sandra, po prostu uwielbia swoje przybrane dzieci.

