Przez osiem lat ta kobieta była uważana za jedną z najcięższych na świecie. Jednak wzięła się w garść i postanowiła schudnąć.
Globalne wysiłki i siła woli nie poszły na marne — z 500 kg ważyła zaledwie 92 kg. Czy możesz sobie wyobrazić, jak trudno było jej osiągnąć taki wynik? A najciekawsze jest to, że udało jej się zachować zdrowie, ponieważ nie uciekała się do radykalnych i szkodliwych metod odchudzania.
A tak wygląda teraz.
Nazywa się Mayra Lizbeth Rosales. Wcześniej ta Meksykanka była uważana za jedną z najcięższych kobiet, ponieważ jej waga sięgała 500 kg. Kobieta sama zdała sobie sprawę, że ważenie pół tony to dużo, więc nadszedł czas, aby zadbać o swoją sylwetkę.
Kobieta przyznaje, że przybrała na wadze nie z powodu problemów zdrowotnych czy genetyki. Tak objawiło się jej zamiłowanie do fast foodów i niewłaściwego stylu życia. Zdała sobie sprawę, że wszystko jest w jej rękach — musi tylko uzbroić się w cierpliwość.
Pomimo swojej wagi była wówczas mężatką. Jej małżonek był zadowolony z jej kształtów. Co więcej, on sam codziennie przynosił niezdrowe jedzenie i był przeciwny odchudzaniu. Mężczyzna zachęcał ją do głupich nawyków, co pogarszało sytuację.
Wkrótce jednak Myra zdała sobie sprawę, że takie życie nie jest już możliwe. Postanowiła położyć kres tej historii.
W tym momencie kobieta zdecydowała, że potraktuje siebie poważnie. To prawda, bez operacji się nie obyło, ponieważ naturalnie stracić tyle tłuszczu i pozbyć się nadmiaru skóry jest niemożliwe. Po tych wszystkich manipulacjach i resekcji żołądka kobieta straciła 200 kg.
Naturalnie zaczęła pilnować swojej diety i całkowicie zrezygnowała z fast foodów. Pokochała również sport, ponieważ zauważyła, że jej sylwetka się zmienia.
Krok po kroku kobieta uzyskała figurę, o której wcześniej nie mogła marzyć. Teraz Myra waży 92 kg. I pomyśleć tylko: zaledwie 8 lat temu ważyła 500 kg!
Kobieta rozwiodła się z mężem, ale udało im się utrzymać przyjazne stosunki. Myra kwitnie i pachnie, ale żałuje, że wcześniej nie zgodziła się na tak globalną zmianę.
Najciekawsze jest to, że otyłość nie wpłynęła na jej zdrowie. Wszystkie jej narządy i układy działały sprawnie. Wyobrażacie sobie?