Sukces i popularność Pameli Anderson zaczęły się na plaży w Malibu. To właśnie tam oszałamiająca piękność podbiła serca widzów na całym świecie, a zawód ratownika przeżywał prawdziwy boom chętnych do spróbowania swoich sił w tej trudnej specjalności.
W „Baywatch Malibu” było wszystko — ekscytujące sceny ratowania tonących, osobiste dramaty, romantyczne związki. Dzięki temu Pam stała się chyba najbardziej rozpoznawalną aktorką w Hollywood.
W dalszej karierze filmowej Anderson miała wiele innych udanych projektów, a oprócz filmowania w kinie doskonale przystosowała się do roli seksbomby na stronach wielu błyszczących magazynów. Samokrytycyzm i ironiczny humor Pameli to kolejne zalety, które magnetycznie przyciągały do niej fanów.
Teraz Pam nie jest już filmowana, a całą swoją energię poświęca najmniejszym z naszych braci, aktywnie uczestnicząc w kilku funduszach ochrony zwierząt i promując wiele projektów na ten temat. Jej sława pomaga rozwiązać wiele kwestii dotyczących rezerwatów przyrody, sanktuariów, ochrony zagrożonych populacji i wspierania organizacji opiekujących się zwierzętami.