Dziś wszyscy wiedzą, że kobieta, która urodziła dziecko Alowi Pacino, nigdy go nie kochała. Kierowała się jedynie celami kupieckimi i chciała wieść bogate życie. Noor Alfalla natychmiast porzuciła starszego mężczyznę, gdy tylko urodziło się dziecko.
Noor z synem Romanem
A teraz Al Pacino jest zmuszony płacić co miesiąc 30 000 dolarów na utrzymanie swojego syna. Najprawdopodobniej ta kwota pozwala Noor na bezproblemowe życie i brak pracy.
Niektórzy subskrybenci rozumieją jej wybór. Mówią, że każda kobieta chciałaby mieć dziecko od bogatego mężczyzny, który zapewniłby jej pełne wsparcie. Najwyraźniej Noor potrzebowała tylko dziecka, a nie rodziny. Spełniła więc swoje marzenie i wzbogaciła się, wybierając odpowiedniego tatę dla dziecka.
Komentatorzy piszą, że co druga chciałaby urodzić Al Pacino. Czy rzeczywiście tak jest? Czy pieniądze są ważniejsze od szczerych uczuć? Żal mi tylko staruszka, który uwierzył w miłość i myślał, że w dorosłym życiu będzie miał oparcie.
Z pewnością Al Pacino musiał zdawać sobie sprawę z konsekwencji związku z tak młodą kobietą. Dobrze, że przynajmniej ma spadkobiercę — takich genów grzech nie przekazać dalej. Zgadzacie się czy nie?