Uncategorized
To było dawno, w odległych czasach. Klim padł z sił i przysiadł przy drodze pod rozłożystą lipą.
Kiedyś we wsi trudno było znaleźć piękniejszą parę niż Arina i Dymitr. Od małego biegali razem po uliczkach
Wiejska lekarka Po dwudziestu dwóch latach od rozwodu Warwara wróciła do rodzinnej wsi. Minęło sześć
Mieszka piętro wyżej — Lubo, w sobotę czekamy was z Dimą na moim jubileuszu, w restauracji przy teatrze
Matczyny niepokój To nie matka ponosi winę, gdy dorosłemu synowi życie nie idzie po myśli, lecz poza
**Dziennik Kirze** Jesień odchodzi, ustępując miejsca pierwszym zimnym podmuchom. Drzewa prawie ogołocone
Pod koniec listopada spadł pierwszy śnieg, a tego samego dnia do hali, w której pracowała Ludmiła, weszła
Po bolesnym rozwodzie Swietłana postanowiła wrócić do rodzinnego Niżnego Nowogrodu. Nie trzymało jej
Jedno nieszczęście dwa zdrady Od tygodnia narzeczony Swietłany milczał, dni się dłużyły a do ich ślubu
Tatiana zatrzasnęła walizkę, odstawiła ją w przedpokoju i zanim włożyła płaszcz, postanowiła sprawdzić


